Twój inteligentny dom powoli staje się rzeczywistością. Światła zapalają się na komendę, muzyka gra w całym domu, a termostat sam dba o idealną temperaturę. To wygoda, do której łatwo się przyzwyczaić.
Zauważasz jednak, że są momenty, gdy coś zgrzyta - głośnik reaguje z opóźnieniem, a sieć Wi-Fi spowalnia, gdy domownicy jednocześnie pracują i oglądają filmy. Planujesz kupić kolejne urządzenia smart, ale zastanawiasz się, czy Twoja obecna sieć to wytrzyma.
Masz inteligentny dom czy zbiór niepołączonych gadżetów?
Włączając kolejne elementy smart do swojego domu kierujesz się ich funkcjonalnością, designem i ceną. Korzystasz zapewne z urządzeń różnych producentów - każdy ma własną aplikację (Philips Hue, Xiaomi Home, Amazon Alexa, Google Home). To normalne, że tak wygląda smart home na początku.
Z czasem jednak zauważasz, że brak jednego miejsca do zarządzania całością to nie tylko kwestia wygody. Prawdziwy problem czai się głębiej - w samej sieci, która próbuje obsłużyć coraz więcej urządzeń jednocześnie.
Dlaczego urządzenia smart spowalniają Twoją sieć?
Router ma ograniczoną przepustowość - to jak tort, który musisz podzielić na coraz więcej kawałków. Im więcej urządzeń korzysta z sieci jednocześnie, tym mniejszy kawałek dostaje każde z nich.
Problem staje się odczuwalny, gdy jednocześnie prowadzisz wideokonferencję, ktoś w domu streamuje film w 4K, a w tle pracuje 15 urządzeń IoT. Standardowy router nie wie, co jest dla Ciebie priorytetem - traktuje Netflixa i czujnik temperatury dokładnie tak samo. Z każdym nowym urządzeniem dodanym do sieci problem narasta.
Ukryty problem bezpieczeństwa - gadżety w tej samej sieci co laptop
Inteligentna żarówka czy termostat mają dużo niższy poziom zabezpieczeń niż Twój laptop z danymi bankowymi. Gdy są podłączone do tej samej sieci, wszystkie urządzenia mają do siebie dostęp. Luka w zabezpieczeniach żarówki może stać się furtką do całej Twojej sieci domowej.
To realne ryzyko, o którym producenci urządzeń smart nie wspominają w materiałach marketingowych.
Wydzielone sieci - porządek bez komplikacji
Rozwiązaniem problemu bezpieczeństwa jest wydzielenie osobnej sieci (VLAN) dla urządzeń smart. W standardowym routerze od operatora to niemożliwe lub bardzo skomplikowane. System UniFi ma to wbudowane i pozwala skonfigurować wydzielone sieci bez zaawansowanej wiedzy technicznej.
Wyobraź sobie szafę z osobnymi szufladami: w jednej trzymasz laptopy i telefony z prywatnymi danymi, w drugiej wszystkie urządzenia IoT - żarówki, czujniki, kamery. Wszystko jest w tej samej szafie (tym samym systemie), ale zawartość szuflad jest od siebie odizolowana. Żarówka nie "widzi" laptopa i nie ma do niego dostępu, nawet jeśli miałaby lukę w zabezpieczeniach.
Podczas konfiguracji wskazujesz systemowi UniFi, które urządzenia należą do której strefy - robisz to raz. Laptop przypisujesz do sieci głównej, żarówki do sieci IoT. Od tego momentu wszystkim zarządzasz z jednej aplikacji, a urządzenia pozostają bezpiecznie oddzielone. Nie potrzebujesz wielu sieci WiFi z różnymi hasłami ani ręcznego przełączania się między nimi.
Priorytety w sieci - co ma być najważniejsze?
Samo oddzielenie urządzeń to połowa sukcesu. Kolejny krok to inteligentne zarządzanie przepustowością. System UniFi pozwala ustawić priorytety dla różnych typów połączeń.
W ten sposób Twoja wideokonferencja zawsze otrzyma pierwszeństwo i pełną przepustowość, nawet jeśli w tym samym czasie dziecko streamuje film w 4K, a 15 urządzeń smart w tle pobiera aktualizacje. System automatycznie zarządza ruchem według ustalonych priorytetów - robisz to raz podczas konfiguracji, a potem działa w tle.
Jak to wygląda w praktyce? System UniFi dla smart home
System UniFi łączy wszystkie elementy, o których mówiliśmy: punkty dostępowe zapewniające zasięg w całym domu (dowiedz się więcej o stabilnym WiFi w domu), wydzielone sieci VLAN dla bezpieczeństwa i inteligentne zarządzanie priorytetami ruchu.
Podczas instalacji konfigurujesz podstawowe strefy: sieć główną dla laptopów i telefonów, osobną dla urządzeń IoT, ewentualnie dodatkową dla dzieci z ograniczeniami czasowymi. Przypisujesz każde urządzenie do odpowiedniej strefy - robisz to raz. Ustawiasz priorytety: videokonferencje na pierwszym miejscu, streaming na drugim, urządzenia IoT w tle.
Od tego momentu system działa sam. Poruszasz się po domu z laptopem - sieć płynnie przełącza Cię między punktami dostępowymi. Włączasz wideokonferencję - automatycznie dostaje najwyższy priorytet. Żarówki smart pobierają aktualizacje w swoim oddzielonym paśmie, nie wpływając na Twoją pracę. Wszystkim zarządzasz z jednej aplikacji na telefonie.
Inteligentny dom to nie tylko zbiór gadżetów, ale spójny system, który ma ułatwiać życie. Stworzenie inteligentnej sieci to fundament, który sprawia, że wszystkie te urządzenia działają razem -- wydajnie, bezpiecznie i niezawodnie.